środa, 10 marca 2010

Idą marcowe Idy

Już za niedługo słynne marcowe Idy. Intrygowały mnie od dawna, oczywiście ze względu na Cezara i datę czyli 13. Urodziłam się w 13 dniu miesiąca stąd wyczulenie na tę liczbę, na którą zresztą większość ludzi jest wyczulona lub wręcz przeczulona. Jeszcze do niedawna myślałam,że Idy przypadają na 13 dzień miesiąca stąd to nawiązanie do 13. Ale okazuje się, że cztery razy do roku przypadały na 15 dzień miesiąca. M.in tak było w marcu.- "Strzeż się Idów marca" tak wg Szekspira powiedział wieszczek do Cezara. Gdy nastał ten dzień Juliusz Cezar idąc do senatu pozdrowił owego wieszcza i powiedział -" Więc już nadeszły marcowe Idy". Na to wieszczek odrzekł spokojnie -" Owszem nadeszły,ale jeszcze nie mineły". Wiadomo z jakim skutkiem. Pomyślałam, że nasza intuicja działa podobnie jak ten wieszczek. Mówi, ostrzega, daje znaki we śnie i na jawie. Jeżeli jej słuchamy możemy uniknąć tak wielu niepotrzebnych i niedobrych dla nas wydarzeń. Jeżeli jednak zdajemy się tylko i wyłącznie na umysł i logikę, to nasze życie jest uboższe o naszą największą przyjaciółkę, intuicję. Czasami warto posłuchać tego co nie obejmuje obszar naszych pięciu zmysłów i pochylić się nad tym szóstym. Zadziwiające jak wiele się dowiemy. Niepokora ego, naszego wewnętrznego Cezara przysłania rozwiązania, które podsuwa serce. W życiu powinno być miejsce i dla Cezara i dla wieszczka, wtedy szczęśliwie przeżyjemy wszystkie Idy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

:)